Pomysł rodzi się w głowie, ale pierwsze życie bohatera zaczyna się na papierze. Ołówek, kartka, wyobraźnia – dopiero potem ekran i piksele.
Panda w Zoo Park Story nie siedzi bezczynnie – poluje na smakołyki i wygrywa konkursy jedzenia. A tygrys? Lepiej go nie denerwować – to cichy, ale błyskawiczny zawodnik.
Z życia! Ze spacerów po zoo w Poznaniu i Wrocławiu, z kreskówek, które oglądaliśmy jako dzieci, i z opowieści, które kiedyś sami słyszeliśmy.
„Zanim cokolwiek narysujemy, gramy w głowie. Jeśli to działa tam – zadziała też w grze.”
Nie ma tu przypadków. Każdy ruch, każda emocja i każdy detal w Zoo Park Story to wynik wielu prób, poprawek i testowania na żywo.